OPIS
Wznowienie tomiku poezji Ryszarda Kapuścińskiego, w których światowej sławy pisarz i reporter prezentuje się jako wyciszony liryk, pełen refleksji nad własnymi doświadczeniami, naturą ludzką i naszą współczesnością. Od czasu do czas, okazjonalnie, piszę jakąś poezję. Wiersze są wspaniałą szkołą dyscypliny języka, literackiego obrazowania i walki o piękno języka, o jego klarowność, czystość i plastyczność. Słowem walki o język. Poeci to strażnicy, którzy przechowują siłę, piękno i oryginalność języka. Prozaicy tak się tym nie martwią, bo prozaik musi mieć historię - to mu wystarczy, żeby coś zgrabnie napisać. Natomiast poeta walczy z językiem, morduje się. Cały jego wysiłek polega na tym, żeby ten język zdyscyplinować, żeby z tego języka wyciągnąć, ile można, jego bogactwa, jego różnorodności. Zawsze staram się śledzić poezję i jeżeli piszę, nawet wiersze, to zawsze bardzo uważnie czytam, bo lektura poezji jest dla mnie wielką szkołą, także niepoetyckiego, pisania. Ryszard Kapuściński Pod koniec 2004 roku ukazało się we Włoszech pierwsze światowe tłumaczenie poezji Ryszarda Kapuścińskiego pt. Taccuino d appunti.