OPIS
Tomik "Spójniki i im podobne" podejmuje kwestię nurtującą wielu poetów, a dotyczącą refleksji nad wartością języka i tworzących go wyrazów. Słowo pełniło niegdyś funkcję magiczną. Wierzono, że za jego pomocą można powoływać do istnienia, ale i niszczyć, że można „Myślą i wiarą zwalać i podźwigać trony”. Czy dziś jeszcze słowo ma taką moc? Czy posługując się językiem, rozumiemy, że jedno słowo – dobrane właściwie, a o tym marzył Norwid, nawołując, by „Odpowiednie dać rzeczy słowo!” – może budować albo niszczyć? Pocieszać albo ranić? Zbliżać albo oddalać? Nazywać po imieniu albo zaciemniać? Budzić radość życia lub zarażać dekadentyzmem?