„-Posiadanie pieniędzy nie czyni cię nieczułym automatem. Jesteś człowiekiem. Nadal masz prawo mieć problemy. Różnica polega na tym, że masz możliwość rozwiązania ich. Wystarczy, że tego będziesz chciał. Nie każdego stać na taką pomoc i ośrodek odwykowy, w którym byłeś. - Prawda rani. - To wcale nie znaczy, że twój potwory do zdrowia będzie łatwiejszy. To, co ludzie mówią o tobie w telewizji i w tabloidach, jest dla ciebie tak samo bolesne jak dla reszty z nas. Masz prawo płakać. Masz prawo do przygnębia. Nikt ci tych praw nie odbierał”. Są takie serie na które czekam z zapartym tchem ponieważ bohaterowie wydają się być kimś bliskim,kimś kogo dobrze znamy. Takim duetem są dla mnie Lily i jej ukochany Loren. Chłopak po zakończeniu pobytu w ośrodku odwykowym zamieszkuje z młodą Calloway i wspólnymi siłami próbują walczyć z nałogiem dziewczyny , bowiem pragną by ich wzajemna relacja opierała się na trwałych fundamentach, nie tylko na sferze cielesnej. Wszystko zdaje się zmierzać w dobrym kierunku mimo okresów zwątpienia i niepewności.. Jednak świat który oboje z ogromnym trudem budowali może runąć niczym domek z kart z powodu jednej krótkiej wiadomości. Jeśli jej madawca zrobi to co zamierzał ukochana mężczyzny już nigdy nie będzie mogła być szczęśliwa. Czy zakochani ocalą łączące ich uczucie? Kim jest szantażysta? Ależ to była bomba emocjonalna. Nie zliczę ile razy miałam w oczach łzy, wypieki na twarzy czy ile razy byłam zwyczajnie wkurzona. Autorki piszą niezwykle realistycznie wkładając w tę historię całe serce a ich pióro czaruje od pierwszego do ostatniego słowa. Uwielbiam w niej wszystko bez wyjątku i polecam każdemu kto pragnie oderwać się od codziennych zmagań z życiem.