„Kwiat nieśmiertelności” to już trzeci tom z cyklu „Oblicza śmierci” napisany przez J. D. Robb, czyli Norę Roberts, tym razem jednak w kryminalnym wydaniu. Przyznam szczerze, że losy Evy Dallas uważnie śledzę od samego początku i z każdym kolejnym podoba mi się coraz bardziej! Ta część jest wyjątkowa i bardzo mnie wciągnęła kryminalna zagadka, którą zaserwowała nam autorka, bowiem przenosi nas do świata mody, który od zawsze niezwykle mnie intrygował. Eva wraz z Roarkiem przygotowują się do swojego wielkiego dnia zaślubin, a w przygotowaniach kobiecie towarzyszy jej przyjaciółka Mavis. Spokój ślubnych przygotowań zakłóca jednak znalezienie ciała modelki, która by zyskać sławę i rozgłos była w stanie posunąć się do wszystkiego. Swoją sławę zawdzięcza również pięciu się ku szczytowi sławy przez łóżko facetów, którzy mieli swoje rodziny… Eva mimo tak ważnego momentu w swoim życiu postanawia pomóc przyjaciółce, która staje się główną podejrzaną w sprawie śmieci modelki. Jednak dążąc do rozwiązania sprawy morderstwa modelki, kobieta odkrywa prawdziwy świat modelingu, w którym panują zasady, o których nigdy by nie pomyślała i których z pewnością się nie spodziewała! Według mnie po ten tom można sięgnąć niezależnie, nie znając pozostałych części serii, niemniej jednak z pewnością nie do końca wtedy będziemy zorientowani w życiu prywatnym głównej bohaterki, ale kryminalna historia jest zupełnie oddzielną, dlatego z odnalezieniem się w niej nie będziemy mieli najmniejszych problemów! Kolejna wciągająca część przygód pani detektyw, która wciąga czytelnika już od pierwszej strony, trzymając w napięciu i zaskakując po drodze do rozwiązania zagadki, którą przygotowała dla nas autorka! Przyznam szczerze, że z każdym kolejnym tomem tej serii utwierdzam się w przekonaniu, że Nora Roberts, która pisze pod pseudonimem J. D. Robb, świetnie sprawdza się nie tylko jako królowa romansów, ale również plasuje wysokie miejsce w pisanych kryminałach! Wszystkim bardzo serdecznie polecam, nie tylko „Kwiat nieśmiertelności”, ale całą serię Oblicza śmierci, bo naprawdę warto!