OPIS
... jestem zatem członkiem korespondentem Akademii Bawidulstwa, słuchaczem katedry euforii, moim bogiem jest Dionizos, pijany, urokliwy młodzieniec, wesołość, która stała się człowiekiem, moim ojcem kościoła jest ironiczny Sokrates, cierpliwie wdający się w rozmowę z każdym, żeby go językiem i za język doprowadzić aż do progu niewiedzy, pierworodnym synem jest Jarosław Haszek, wynalazca knajpianej opowiastki oraz genialny szaławiła i skryba, który zhumanizował niebiosa prozy żywym człowiekiem.