OPIS
Traktat o złej robocie nie jest historyczną rozprawką o zabawnych swą siermiężnością początkach PRL Edwarda Gierka, lecz ponadczasową i systemową – dosłownie i w przenośni – rozprawą z rzeczywistością ustroju, w którym człowiek był tylko przedmiotem, a nie podmiotem. Dobitnym tego wyrazem jest charakter wykorzystywanej i powołanej w książce literatury, która często dotyczy publikacji państw obcych i wydanych wiele lat przed publikacją Traktatu. Jest to rozprawa w pełni aktualna również dzisiaj, w warunkach, w których obywatel bywa przez swoje państwo traktowany przedmiotowo, w których również pracownik jest w swoim miejscu pracy traktowany przedmiotowo. Jakkolwiek bowiem ujmować jakikolwiek ustrój państwa, to jednak u jego podstaw zawsze leżą najprostsze wartości, takie jak prawda, uczciwość i szacunek, a ich naruszenie nie przynależy wyłącznie do ustroju totalitarnego. W ustroju takim naruszenie tych wartości jest za to permanentne i intensywne. Nie zmienia to faktu, że ma ono miejsce również we współczesnej Polsce.