OPIS
PRZEJMUJĄCY PORTRET POLSKIEJ ODSIADKI W Polsce jest sto dwadzieścia jednostek penitencjarnych – zakładów karnych i aresztów śledczych. Statystyczny osadzony w polskim więzieniu jest mężczyzną. Wyrok – od trzech do pięciu lat. „Najpierw przechodzi się przez bramę, która strasznie trzeszczy. To trzeszczenie zapamiętuje się do końca życia” – mówi Robert. Edward ubolewa, że prawdziwych gitów już nie ma. Tomasz w tym samym roku został ojcem i zabił człowieka. Wszyscy musieli nauczyć się żyć w pudle. A to inne życie niż tamto na zewnątrz. Nina Olszewska rozmawia z ludźmi, dla których świat zatrzymał się na krócej lub dłużej. Statystyki mówią, że mniej więcej połowa tu wróci. Trudno uwierzyć, że tak im nie po drodze z wolnością, że dobrze im za tym murem. A jeśli nie dobrze, to jak? *** „Bez straszenia i bez demonizowania, koncentrując się na człowieku, a nie na przestępstwie, dokumentując codzienność, a nie szukając patologii w sensacyjnych »spowiedziach« – dobrze, że w końcu ktoś tak napisał o polskich więzieniach” – Paweł Moczydłowski.