OPIS
Żydowska pamięć o powstaniu w getcie warszawskim jest częścią pamięci o Holokauście. Tej pamięci, która dla większości Żydów stała się moralnym obowiązkiem i wypełnieniem sformułowanego przez Emila Fackenheima 614 przykazania: "Nie będziesz przyznawał Hitlerowi pośmiertnych zwycięstw". Według niego Żydzi są zobowiązani, "aby pamiętać całym sercem i duszą męczenników Holokaustu, aby nie zaginęła pamięć o nich".
Żydowski nurt pamięci o powstaniu w getcie warszawskim od samego początku był czymś więcej niż tylko upamiętnieniem bohaterskich bojowników getta i ich chwalebnych czynów. Był także pamięcią o sześciu milionach ofiar żydowskich, które pochłonęła Zagłada. Ofiar, które w większości nie miały swoich grobów, a miejsce śmierci wielu z nich było nieznane. To ci Żydzi, których Natan Rapaport umieścił na drugiej stronie warszawskiego pomnika Bohaterów Getta, na płaskorzeźbie, którą zatytułował "Pochód na Zagładę". Nazwał ich męczennikami, niejako przeciwstawiając ich bojownikom walczącym w getcie warszawskim. Jednakże to dla tych męczenników żydowskich 19 kwietnia 1949 roku na odsłonięcie ponika Bohaterów Getta do Warszawy przyjechały z całej Polski setki Żydów. To był pomnik wystawiony ich zamordowanym matkom, ojcom, dzieciom, braciom i siostrom.
Zanim w Izraelu – w nawiązaniu do powstania w getcie warszawskim – ustanowiono Dzień Pamięci o Holokauście (Jom ha-Szoa), zanim Zgromadzenie Ogólne ONZ ogłosiło dzień wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu, Żydzi w diasporze mieli własny dzień pamięci i był nim i był nim 19 kwietnia. Święto, które gromadziło wszystkich – syjonistów, bundowców, Żydów religijnych i ateistów. Polscy Żydzi tego dnia spotykali się pod warszawskim pomnikiem Bohaterów Getta, w miejscach związanych z martyrologią Żydów lub w klubach Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce. Zawsze wiedzieli, że jest to dzień pamięci żydowskiej. Wbrew temu, co na przestrzeni kilkudziesięciu lat próbowano im narzucać, nadając powstaniu w getcie warszawskim nowe polityczne znaczenie, instrumentalizując je i włączając w nurt ogólnej walki z faszyzmem.
Dla polskich Żydów rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim nadal jest szczególnym dniem. Od kilku lat do obchodów rocznicowych przytacza si coraz więcej Polaków, którzy 19 kwietnia przypinają żółte żonkile i odwiedzają żydowskie miejsca pamięci. Jeszcze do niedawna byli wśród nas ostatni powstańcy z getta warszawskiego – Marek Edelman czy Symcha Rotem. Dziś, kiedy ich zabrakło, możemy tylko próbować podtrzymywać pamięć o tamtych wydarzeniach, a 19 kwietnia wspominać zarówno bojowników, jak i męczenników żydowskich.
Wydany w ramach obchodów 80. rocznicy powstania w getcie warszawskim album jest publikacją dwujęzyczną, polsko-angielską.