OPIS
Kiedy myślisz o Formule 1, myślisz o Monaco. Raz w roku ekskluzywne jachty cumują w porcie, gwiazdy zasiadają na trybunach, luksusowe samochody sportowe wypełniają ulice, a tysiące ludzi z całego świata zbiera się po to, aby obejrzeć największy, najważniejszy i jeden z najstarszych wyścigów w historii sportów motorowych.
Monaco jest efektowne, prestiżowe i uwodzicielskie. Dla kierowców jest to najbardziej wymagający wyścig roku. Wąskie uliczki, ciasne zakręty i ostre wzniesienia sprawiają, że jest to ostateczny sprawdzian umiejętności jazdy. Jest fizycznie i psychicznie ekstremalnie wyczerpujący.
Ten wyścig nie istnieje już w dawnej formie, ale wciąż pozostaje klejnotem w koronie każdego kierowcy Formuły 1. Po prostu nie ma drugiego takiego na świecie. Wygraj w Monaco, a twoje imię zostanie zapisane w historii na zawsze.
Na kartach tej książki dołączycie do takich gwiazd jak Graham Hill, Jackie Stewart, Ayrton Senna, Alain Prost, Michael Schumacher czy Lewis Hamilton.
Dzięki ekskluzywnym wywiadom i spostrzeżeniom kierowców F1 wielokrotnie nagradzany pisarz sportowy Malcolm Folley zagląda za kulisy tego kultowego toru, aby odkryć, jak to jest nim żyć i oddychać. Ukazuje wyjątkowy portret toru i odtwarza w ekscytujących detalach niezwykły weekend w Monaco, kiedy wyścig ukończyły tylko trzy samochody.
Opinie o książce:
Nie ma innego toru, na którym istnieje tak bliski związek pomiędzy możliwością rozbicia się a wygraną. To bardzo cienka linia, ale to jest właśnie największe wyzwanie”
Niki Lauda
Grand Prix w Monaco jest mityczne. To prawdziwy sprawdzian siły dla kierowców. Tam dowiadujemy się, jak bardzo jesteśmy szaleni.
Olivier Panis
Tak wiele wspaniałych nazwisk przeszło do legendy toru w Monaco, ale najfajniejszą rzeczą w tym wszystkim jest to, że... wciąż pozwalają nam się tutaj ścigać!
Lewis Hamilton
Pomyśl o tym wyścigu tak: kiedy jedziecie szybkim pociągiem, patrzycie przez okno i widzicie pociąg pędzący w przeciwnym kierunku, odruchowo odskakujecie, mimo iż stoicie za szybą... Właśnie takie jest odczucie prędkości w Monaco”.
Damon Hill