OPIS
Szczegółowa, dokładna, poruszająca spokojem relacja, którą Luciana Frassati, siostra Pier Georgia, ofiarowuje nam po wielu latach, relacja z tego strasznego tygodnia cierpień, samotnie i milcząco znoszonych przez brata, ściska za serce i wzrusza. Nie ma w niej scen patetycznych, uroczystych słów i wzniosłych fraz. Jest to prosta kronika, dokładna, owiana smutkiem, ale bez zbędnych przymiotników i efektownych zwrotów. A jednak mało jest opisów śmierci - oprócz, być może, książki Izabelle Rimbaud, poświęconej ostatnim dniom życia brata-poety - zdolnych tak poruszyć serca czytelników, nawet tych, którzy nie doznają łaski wiary.