OPIS
Pierwszy tom cyklu Kredyt i wojna opowiada historię herezji albigeńskiej w sposób całkowicie różny od wcześniejszych interpretacji. Autor nie zastanawia się nad zawiłościami doktryny katarów, ale wskazuje, że herezja to organizacja produkcji tkanin w epoce przedindustrialnej. Zanim bowiem wymyślono maszyny tkackie należało jakoś zorganizować produkcję. Tkaniny były najważniejszym towarem z średniowieczu, a także w czasach nowożytnych. Były też towarem produkowanym masowo i przez wszystkich pożądanym. Organizacja taniej produkcji tkanin to właśnie herezja.
Tłem do tych rozważań jest oczywiście epoka należąca do najbarwniejszych w dziejach. Epoka krucjat, walki o Ziemię Świętą, rywalizacji potężnych zachodnich królestw – Francji i Anglii o wpływy na Wschodzie i na całym Morzu Śródziemnym. Autor Kredytu i wojny zdecydowanie opowiada się po stronie Kościoła i po stronie papieża, a także wspierającej w owym czasie Rzym dynastii Kapetyngów. Jednocześnie surowo ocenia politykę królów Anglii i cesarzy rzymskich z dynastii szwabskiej i brunszwickiej. Lektura jest bardzo dynamiczna, skrzy się kolorami, złotem i drogimi kamieniami, które nieodłącznie towarzyszą wielkiej polityce.