Czasem praca prześmiewa wszystko. Czasem najbliższe osoby widzą we wszystkim biznes. Nie liczy się rodzina, bliskość i wolność tylko pieniądze i pozycja. Kiana doskonale zna to wszystko z autopsji, ponieważ jej rodzina wplątała ją w małżeństwo. Liczyły się tylko pieniążki na koncie i to, czy zera się zgadzają. Nie liczyła się dla nich córka i relacje z nią. Jednak Kiana nie ma zamiaru się poddać i nawet po kilku latach małżeństwa ma zamiar pogrążyć męża. A w tym wszystkim pomóc ma konkurent – Nathaniel. „On jako jedyny daje mi poczucie bezpieczeństwa i siły w tym samym momencie. Troszczy się o mnie, dba o moje interesy i stawia mnie na pierwszym miejscu, jak nikt nigdy przed nim.” Mężczyzna, który od początku jest w stanie pomóc Kianie, bo kobieta wywarła na nim wielkie wrażenie. Chce czegoś więcej, ale czy mąż Kiany, rodzina i cały świat da im szansę na coś większego i trwałego ? I co najważniejsze czy Kiana zdecyduje się ponownie zaryzykować związek z mężczyzną. „Ta niebieskooka anielica jest moją zgubą, moją już rozpoczętą zagładą.” Bardzo podoba mi się styl Autorki, bo jest w nim taka naturalna lekkość. Akcje są zbudowane tak, że czuć energię, budująca się w czytelniku ciekawość i wątek, który wciąga. W kilku słowach, jeżeli miałabym opisać ten tytuł byłoby to: hipnotyzująco, tajemniczo i rozgrzewająco. Magda pisze z taką klasą, wszystko ma dokładnie przemyślane, opracowane i trzyma się wątku. Najgorsze jest to, że jest to dylogia, co sprawia, że czytelnik jest w zawieszeniu. Podobała mi się, szczególnie cała ta otoczka jaką udało się wykreować Magdzie.