OPIS
W niewielkim mieście, w którym ludzie wiedzieli o sobie wszystko, mieszkał niezwykły chłopiec ze swoją rodziną. Już od dziecka był inny od rówieśników, nie tylko jego ciało było bardziej odporne na ciosy i choroby, ale posiadał również olbrzymią tarczę ochronną przed złem. Mariusz miał zaledwie sześć lat, kiedy spadł z huśtawki i uległ niebezpiecznemu wypadkowi. Tuż przed wypisem ze szpitala wózek inwalidzki, na którym ścigał się z zaprzyjaźnioną pielęgniarką, spadł ze schodów i chłopak w wyniku upadku zapadł w kilkumiesięczną śpiączkę. Od tego czasu wielokrotnie przebywał w sferze marzeń sennych, w których wędrował po tajemniczym pięknym świecie. Wydawał mu się on tak realny, jakby przenosił się w czasie i przestrzeni. Otaczali go w nim ludzie, którzy traktowali go z szacunkiem i honorami, jak bardzo ważną osobę. Przebywając tam, dowiedział się, że ma przed sobą wyjątkową misję. Jego przeznaczeniem ma być walka w obronie całej ludzkości, ale zanim będzie mógł ją podjąć, sam musi się stać bardzo silny. Wszystko, czego doświadczy w realnym świecie, ma na celu właśnie uczynienie z niego człowieka godnego tej wielkiej misji. Młodzieniec, mając tego świadomość, przyjmował jako oczywiste różne wspaniałe przygody i doświadczenia, bo wiedział, że właśnie one go wzmacniają. Jedną z takich przygód była próba porwania wraz z grupą kolegów kukuruźnika, by uciec nim do Ameryki. Ucieczka się nie udała, ale to chłopaka nie powstrzymało.
Mariusz wiedział, że ma przed sobą jeden zasadniczy cel, z którego nigdy i pod żadnym pozorem nie zrezygnuje. Chciał chronić ludzi przed złem, przed okrutnymi uczynkami innych i sprowadzać tych, którzy zbłądzili, na właściwą drogę. Od dziecka pomagał więc kolegom źle traktowanym przez rówieśników czy też lekceważonym i prześladowanym przez nauczycieli. Chłopak nie wahał się w żadnej sytuacji, czy miał przed sobą okrutnego kolegę, czy niesprawiedliwego dorosłego, zawsze z niezłomną odwagą i poświęceniem stawał w obronie niewinnych.
Jego poczynaniami nigdy nie kierowała zemsta, lecz chęć wskazania ludziom właściwej ścieżki ich życia. Tak było również wtedy, kiedy opiekował się bezdomnym profesorem i jego psem Aro. Niestety jego postępowanie nie przysporzyło mu przyjaciół i sam stał się ofiarą bezwzględnego napadu, wskutek czego po kolejnym urazie głowy znowu znalazł się w szpitalu.
Kiedy wydaje się, że wreszcie jego samego spotyka coś dobrego ‒ poznaje pielęgniarkę Anię, dziewczynę, w której się z wzajemnością zakochuje ‒ niestety los stawia na jego drodze kolejną przeszkodę. Czy Mariusz odnajdzie w sobie siłę, żeby i z tej próby wyjść zwycięsko?