Hayley Olsen to dziewczyna z bardzo ciężką sytuacją życiową. Pomimo kilku podjętych prac wciąż żyje na granicy ubóstwa. W egzystencji nie pomaga jej samolubna matka, która zamienia jej życie w piekło. Dantego Soprano zna każdy. Ma wszystko: wykształcenie, wygląd, pieniądze i władzę. Jednak posiada mroczną stronę życia, którą skrywał, dopóki nie poznał jej. Co łączy tę dwójkę? Czy dziewczyna wie wszystko o sobie? Czy oni mają szansę na wspólne zakończenie? Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i z czystym sumieniem uważam za udane. Już teraz powiem, że wezmę w ciemno każdą kolejną jej książkę. Opowieść o Dantem i Hayley wciąga od pierwszych stron. Akcja rozkręca się z rozdziału na rozdział i niejednokrotnie zaskakuje. Bohaterowie są ciekawie wykreowani. Historia głównej bohaterki łapie za serce i wzrusza. Jest także uniwersalna i realna. Bardzo szybko zdobyła moją sympatię. Od samego początku jej kibicowałam i życzyłam szczęścia, pomimo kłód rzucanych jej pod nogi. Dante zaintrygował mnie na początku swoją postawą i tajemniczością, która się za nim ciągnęła. Matka Hayley to postać, która działała na mnie jak płachta na byka. Nie trawiłam jej i doskonale wiedziałam, że pojawienie się tej kobiety nie zwiastuje nic dobrego. Mafia to wątek, który spotykamy w wielu książkach, jednak autorka stworzyła ciekawą historię, w której ciągle coś się działo. Wplecione wątki z tą tematyką nadały powieści świeżości i czegoś nowego. Pojawił się również motyw, który jest kontrowersyjny i nie wszystkim się przypadnie do gustu. Styl autorki jest bardzo przyjemny i wciągający. „Dante Soprano” to zaskakująca opowieść pełna zwrotów akcji, mrocznych tajemnic, problemów i toksycznych oraz zagmatwanych relacji. To książka z niebanalną historią, która niesie za sobą przesłanie oraz nadzieję. Nie chcę wam dużo zdradzać, więc na tym już skończę. Was zachęcam do poznania losów Hayley i Dantego