Muszę powiedzieć, że gdy widzę tego mężczyznę na każdej okładce mam od razu reakcję odpychającą. Nie rozumiem dlaczego, wydawnictwa wykorzystują tylko jego na prawie każdą okładkę (kwestia ceny ?). Gdyby to była polska autorka na pewno bym jej nie przeczytała. Nawet bym sobie nie zawracała nią czterech liter. Ale widziałam wiele pozytywów o jej książkach, więc postawiłam to sprawdzić sama. Lekarskich klimatów bardzo mi brakuje. Wiadomo, jak mamy famę na jeden wątek, to po prostu wydawnictwa to wydają. Ale poniekąd cieszę się, że mamy w końcu jakiś przełamany schemat. Bo mamy tutaj dwójkę lekarzy – Emily i Evana. Jeden szpital, on jest jej przełożonym przez jakiś czas. Ale to nie wszystko, bo ta dwójka ma za sobą namiętnie spędzoną noc po weselu jego brata, na którym ona jest gościem. Czy aby czasami ta relacja nie wpłynie na ich pracę ? Czy taką noc da się puścić w zapomnienie ? „Właśnie to nas połączyło. Emily Bell jest niebezpieczna, bo naciska moje czułe punkty i drażni się ze mną przy każdej możliwej okazji.” Evan nie chce miłości, musi pokazać swoją wyższość w pracy szczególnie, gdy do jego zespołu dołącza Emily. Mężczyzna chce ją chronić, ale tak łatwo jej nie odpuści szczególnie, że skompromitowała go w oczach rodziny. Nienawiść, która zmienia się we wzajemne przyciąganie. Miłość, która rodzi się przypadkiem i otwieranie się na drugą osobę. Ich dojście do uczucia wcale nie będzie łatwe, ale też nie niemożliwe. Książka jak dla mnie była taką prostą linią. Nie mogłam się wczuć w jej klimat, poniekąd nie rozumiałam zachowań bohaterów i ich postępowania. Nie przypadł mi do gustu styl autorki, która za bardzo moim zdaniem rozciąga całą akcję. Bo przez połowę książki niewiele się działo. Niestety, dla mnie ta książka była całkowicie pozbawiona charakteru, ale pomysł był na nią dobry. Gorzej z realizacją. Jeżeli mowa o charakterze, to brakowało go w każdym aspekcie – bohaterom, zdarzeniom, całej akcji. Chyba jednak ja nie rozumiem jej fenomenu. Dla mnie jako czytelnika, ważne jest czuć emocje, wbić się w akcję i życie bohaterów, niestety ten tytuł wypada w moich oczach mizernie. Oceniam na mocną 5.

,, GRZECZNI CHŁOPCY IDĄ DO NIEBA, NIEGRZECZNI SPRAWIĄ, ŻE NIEBO PRZYJDZIE DO CIEBIE" Emily Bell - młoda, atrakcyjna lekarka, która po zdradzie swojego chłopaka postanawia przeprowadzić się do San Angelo, by zacząć wszystko od nowa oraz w 100% skupić się i poświęcić pracy. Już na miejscu wybiera się ze swoją przyjaciółką na wesele i tam wpada jej w oko przystojny mężczyzna. Uznała, że jeżeli widzi się z nim tylko raz to nic się nie stanie jak spędzą ze sobą tylko jedną nic nieznaczącą noc. Niestety gdy po wspólnie spędzonej nocy budzi się i nie ma zielonego pojęcia jak nazywa się chłopak, po prostu wpada w panikę. Najgorsze jest to, że wszystko wskazuje na to, iż jest on żonaty. Emily w ramach zemsty postanawia ukraść jego ubrania i jak najszybciej opuścić hotel, w którym spędziła upojne chwilę z nieznajomym. W poniedziałek po weselu dziewczyna stawia się na swojej pierwszej zmianie w nowej pracy. Ale gdy napotyka na szpitalnym korytarzu Evana, z którym spędziła ostatnią noc . Co gorsza to on będzie przez jakiś czas sprawował nad nią władze w szpitalu. Jak potoczą się dalsze losy Emily? Czy zdołają się ze sobą dogadać? A może on zaplanował na nią zemstę za ukradzione ubranie? Wszystkie odpowiedzi na pytania znajdzie czytając sami książkę😁😆 Nasza ocena tej książki to 10/10 . Nic dodać nic ująć. Ciekawa fabuła, która nie to końca zawsze mówi nam co się wydarzy. Ale jest to oczywiście na wielki plus, ponieważ dobrze jest mieć jakieś pytania podczas czytania książki. Jeżeli mowa o samych bohaterach to super ukazane zostały ich ciężkie charaktery i upartość. Evan to facet, któremu można powiedzieć ciężko znieść porażkę i przez to postanawia się wyżyć właśnie na Emily, bo po prostu jego duma mu nie pozwala na pojednanie się z nią. Natomiast właśnie Emily jest osobą, która potrafi na swój sposób poradzić sobie z krytyką. Czasem w lepszy, a czasem gorszy sposób. Natomiast pokazuje przede wszystkim Nam Kobietą, ale i mężczyzną również to, że warto walczyć oraz stawiać na swoim. A nie oszukujmy się często o tym po prostu zapominamy lub wolimy schować głowe w piasek i przystosować się. Ona jest idelanym przykładem kobiety, która wie jak oraz chce za wszelką cenę postawić na swoim. Tak jak na początku powiedziałyśmy jest to kolejny rewelacjny HIT z gatunku romansu. Jest to po prostu książka, którą bierzemy do ręki i od razu chcemy przeczytać całą. Jednak była rzecz, która może nie nam przeszkadzała, ale bardziej zastanawiała , a mianowicie ta seria książek bardzo, ale to bardzo przypomina nam serię The Arrowood Brothers. Nawet ta nosi nazwę Bishop Brothers. Wiecie Nam to w ogóle nie przeszkadza , bo obie są napisane w zarąbisty sposób. Ale jednak dziwnie jak widzi się tyle powiązań, bądź nawet bardzo podobne okładki. Ale najważniejsze jest to co wy sądzicie o książce,, Ten, którego pragnę " . Podobała się Wam? A może wręcz przeciwnie? Tak jak mówiłyśmy dla Nas 10/10 , już zabieramy się za kolejną część i miejmy nadzieję, że nie za ostatnią 😉😉