OPIS
Tymczasem w roku 1928 w Biurze Szyfrów wiedza o Enigmie nie istnieje.
Wszyscy jedynie zdają sobie sprawę, że wiedza o poczynaniach przeciwnika zdobywana przez radiowywiad i dekryptaż jego depesz to kluczowa sprawa. Od tego nie ma odwrotu i jeżeli Niemcy wykonują tak istotny ruch jak nowy sposób szyfrowania wiadomości, to powinno to „za miedzą” wzbudzić czujność. I w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego ta czujność jest wzbudzona.
Zatrudnieni w sekcji niemieckiej Palluth i Ciężki nabierają pewności, że praca ich wydziału doszła do ściany, którą trzeba będzie przebijać całkiem nowym sposobem. Nie intelektualnym, lingwistycznym, ale stricte matematycznym. Obaj potrafią ocenić skalę problemu – uzmysłowić sobie, jak niewyobrażalną ilość kombinacji może wygenerować maszyna szyfrująca. Próba łamania ich „na piechotę”, nawet przy odrobinie szczęścia może trwać tygodniami, miesiącami, a może nawet dłużej. Czy będą na to środki, żeby zatrudniać rzesze ludzi do pracy nad takimi zagadkami? Wiadomo, że nie. Palluth i Ciężki zaczynają zachęcać, a potem wręcz naciskać na szefostwo sztabu, żeby wzmocnić dekryptaż siłami matematycznymi. Najpierw zdolne jednostki przeszkolić, zapoznać z zasadami dekryptażu, a potem zatrudnić do wynalezienia matematycznej metody złamania maszynowego szyfru.
(Fragment tekstu)
Autorka niniejszej książki otrzymała stypendium twórcze Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w roku 2018. Pozwoliło ono na sfinansowanie badań i dotarcie do wielu cennych źródeł, m.in. archiwów Instytutu i Muzeum im. gen. Sikorskiego, Instytutu Józefa Piłsudskiego w Londynie, National Museum of Computing w Bletchley Park oraz zasobów niemieckich (archiwów byłego obozu Sachsenhausen w Oranienburgu) oraz na przeprowadzenie wywiadów z potomkami rodzin związanych z tematyką książki oraz zdygitalizowanie części ich archiwów rodzinnych.