OPIS
Kiedy Stephen Jones zaczyna pracę w korporacji, nawet nie podejrzewa, że wkrótce po mistrzowsku będzie mógł zdefiniować słowo "absurd". Pierwszego dnia ze zdumieniem obserwuje potworną awanturę o pączka, która kończy się wyrzuceniem człowieka z pracy. Potem dowiaduje się, że nikt w korporacji nie ma pojęcia, czym się ona zajmuje. Kiedy Jones widzi, że sekretarka siedzi w sali konferencyjnej po to, żeby sala wyglądała na zajętą, ma wrażenie uczestniczenia w jakimś szaleństwie. Być może wytrzymałby więcej dla kariery. Nie może jednak znieść, że w korporacji nie ma człowieka, a są Zasoby Ludzkie. W obronie godności ludzkiej, która jako taka w tej firmie nie istnieje, decyduje się na walkę z systemem.