OPIS
Cóż za wspaniała, skrząca się od wnikliwych rozważań książka! Niestety, przygnębiająco aktualna, tu i teraz. Podczas gdy w pierwszej części młodzi uczeni krakowscy rozsądnie i z wielkimi talentami analizują szlachetne ideały „społeczeństwa otwartego” – a także zbliżone klimaty ideologiczne, np. ideę ładu spontanicznego lub bezstronności światopoglądowej państwa – o tyle w drugiej części ich znakomita Mentorka przygląda się ciemniejszym stronom podważenia liberalizmu i otwartości. Jedna z najwybitniejszych w świecie znawczyń liberalizmu bierze pod lupę takie ponure zjawiska jak manipulację słowami – przywołując np. „prawdziwych patriotów”, w odróżnieniu od patriotów bezprzymiotnikowych – lub teorie spiskowe, należące do syndromu paranoi politycznej. W czasie i miejscu, w którym jesteśmy, gdy rozmaitym zagrożeniom tego świata winny jest George Soros, przebiegli antyrodzinni socjotechnicy spod znaku LGBT lub smoleńscy zamachowcy, rozważania Beaty Polanowskiej-Sygulskiej, pogłębione i pełne delikatnej ironii, są jak odtrutka na głupstwa, czasami ubrane w język quasi-naukowy. Polecam tę odtrutkę Czytelnikom bardzo gorąco, tym bardziej że zawarte w tym tomie eseje są napisane świetnie: błyskotliwie i erudycyjnie.
Wojciech Sadurski