OPIS
Książka przybliża mało znaną, a największą „w wyzwolonej Polsce” zbrodnię komunistyczną z lipca 1945 roku, nazywaną Obławą Augustowską. Czyni to poprzez losy 27 młodych kobiet - ofiar Obławy. Autorka szukała ich śladów jeżdżąc po wioskach i miasteczkach północno-wschodniej Polski, a także w archiwaliach IPN w Białymstoku. Powstały dokumentalne reportaże historyczne, które uświadamiają, że w tej zupełnie niewyjaśnionej do dziś powojennej tragedii przepadli bez wieści nie tylko mężczyźni, ale także kobiety. I to piękne, młode, odważne. Były w konspiracji sanitariuszkami, łączniczkami, obsługiwały skrzynki kontaktowe, roznosiły rozkazy, korespondencję, ulotki, a nawet broń i amunicję. Prowadziły też tajne nauczanie i często walczyły z bronią w ręku. Wiele kobiet z Suwalszczyzny wspierało również podziemie niepodległościowe przygotowując żołnierzom leki z puszczańskich ziół, tkając z lnu płótno na opatrunki, bandaże i koszule, nie mówiąc o pomocy w ukrywaniu partyzantów, czy ich aprowizacji.