Kolejna książka, która przyciąga wzrok okładką. Jest subtelna i delikatna. Ale środek jest zupełnie inny i niesie ze swoją coś więcej. Książka zaskakuje, książka wbija w fotel, ale także ma przesłanie.
„Jestem wdzięczy za ciebie. Dzięki tobie trochę mniej wątpię w samego siebie.”
Micah jest córką prawników, którzy są bardzo konserwatywni i zdecydowanie syn gej nie pasuje do ich wystawnego życia.
Bo co by pomyśleli ludzie, Micah jednak jest zdeterminowana, aby mieć kontakt z bratem. Jednak też ma dosyć skupionych na karierze rodziców i postanawia się wyprowadzić. W sąsiedztwie jednak niespodziewanie spotyka Juliana - chłopaka, do którego zwolnienia doprowadziła. Nie było to jednak umyślnie, a teraz postanawia go przeprosić i zaprzyjaźnić się. Jednak Julian jest typem samotnika, nie lubi mieć bliskich kontaktów z nikim, jest pracowitym i oddanym studentem i pracownikiem, jednak ma swoje tajemnice.
Po chwilach spędzonych razem, powstaje między nimi więź, jednak czy będzie na tyle silna, aby zwalczyć strach przed ludźmi i się na nich otworzyć ?
„Ale doświadczenie nauczyło mnie, że nie warto stawiać na szali własnego szczęścia, żeby zadowolić innych.”
Miłość powinna być wyznacznikiem naszego życia. Nieważne kogo kochamy, nieważne co będą mówić inni chyba w życiu jest najważniejsze nasze szczęście, a nie to czy ciotka będzie zadowolona, czy sąsiadka z drugiego piętra nie będzie nas obgadywać i osądzać.
Książka przede wszystkim o akceptacji samego siebie i zrozumieniu innych. Tolerancja i akceptacja powinna być podstawą naszego życia, ale przez nasze osądy i drwiny wiele osób pozostaje w cieniu. Kiedy to się zmieni ? Kiedy zrozumiemy, że wszyscy jesteśmy ludźmi i powinniśmy żyć, tak jak mam pasuje ? Kiedy zrozumiemy, że nie powinno nas interesować to, że idzie dwóch facetów lub dwie kobiety i są parą ? Nigdy tego nie zrozumiem i myślę, że teraz, szczególnie te młodsze pokolenie jest coraz bardziej tego świadome i akceptuje to.
Pod piękna okładką skrywa się piękna historia, która uświadamia powagę sytuacji i pokazuje, że akceptacja jest ważna dla każdego z nas. Tylko jak w nią wierzyć, gdy nawet najbliżsi nas opuszczają. Każdy chce bez wytykania palcami wyjść na miasto, jednak nie każdy, nie zawsze ma taką możliwość. Pozostaje tylko nadzieja, że to się w kolejnych latach będzie stopniowo zmieniać. Niech każdy żyje własnym życiem i myślę, że będzie w porządku.
Ta historia naprawdę Was zaskoczy i przekona do tego, aby dać szansę każdemu, nie zwracając uwagi na jego seksualność, kolor skóry czy pochodzenie.
Zdecydowanie nie może zabraknąć tej pozycji w Waszych bibliotekach.
Autor: wioletreaderbooks Data: 11.07.2020