OPIS
To miał być jej pierwszy bal... Książka zaczyna się i kończy balem. Pierwszy z nich został odwołany. Było to w 1994 roku, gdy wojna dotarła do Oriechowa, małego czeczeńskiego miasteczka., z którego pochodzi Milana Tierłojewa. Drugi bal się odbył było to w 2006 roku - po dwóch latach spędzonych we Francji młoda kobieta powraca do swego miasteczka i tańczy w gronie bliskich sobie ludzi, uwalniając się na chwilę od cierpień i upiorów przeszłości. "Taniec w ruinach" to jednocześnie osobisty pamiętnik i dziennik wojenny, w którym odbija się cała współczesna, tragiczna historia tego biednego kraju, jakim jest Czeczenia.