OPIS
Bardzo wielu praktyków i teoretyków nie dostrzega, że RODO to akt prawa administracyjnego. Rozporządzenie to reguluje materię wykonywania władzy publicznej uzupełnioną o towarzyszące jej zadania publiczne o charakterze niewładczym. Centralnym jego punktem jest więc zgodny lub niezgodny z prawem indywidualny akt administracyjny, polegający na ustaleniu celów i sposobów przetwarzania danych osobowych.
RODO nie ma zastosowania do przypadków dysponowania danymi osobowymi, jeśli dostęp do nich i cel przetwarzania wynikają z woli podmiotu danych lub aktu administratora danych osobowych. Nie oznacza to jednak, że dane osobowe nie są wtedy chronione, istnieje bowiem wiele regulacji prawnych chroniących owe prawa, z przepisami prawa karnego włącznie.
Wydaje się, że wykładnia RODO w Polsce podążyła w złym kierunku. Nie radzimy sobie z tym, iż kompetencje władcze mogą być wykonywane na tak wielką skalę poza strukturami administracji państwowej.
RODO nie ma zatem zastosowania tam, gdzie człowiek korzysta z własnej wolności do dysponowania danymi, ustalając lub współustalając cel albo sposób przetwarzania swoich danych; dotyczy tylko rzypadków, w których występuje element władzy publicznej – władzy tak rozpowszechnionej przez RODO, że trudno w to uwierzyć.
Arkadiusz Sobczyk, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, teoretyk i praktyk prawa pracy oraz ochrony danych osobowych. Autor licznych publikacji, w tym ośmiu monografii i dwóch komentarzy do ustaw szczegółowych, oraz redaktor komentarza do kodeksu pracy. Członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy (2016–2018), sędzia orzekający (1994–2000), radca prawny.