OPIS
Znikąd donikąd to trasa, którą musi pokonać każdy, czy chce, czy nie chce. Najpierw trzeba w siebie zainwestować, żeby zyskać zdolność do gry z losem, który stawia Cię w labiryncie i tylko Ty musisz znaleźć drogę dla siebie, bo za wszystko, co zrobisz, będziesz musiał odpowiadać. Musisz się zdefiniować, zyskać tożsamość i doświadczenie, bo odpowiadać będziesz zawsze indywidualnie w grze, która jest zespołowa. W grze jest zawsze stawka; bez stawki gra jest zabawą. Życie jest grą na punkty; nie ulegaj złudzeniu, że może być zabawą. Dosyć szybko się zorientujesz, że bardzo dużo od Ciebie nie zależy, a będziesz wkręcany w różne interesy i w różne gry, w których będziesz robił za pionka. Różne ludziki niezdolne do ułożenia własnego życia będą Cię uczyły rozumu i Twoimi rękami i na Twój koszt będą załatwiały swoje sprawy. Posługiwać się będą egzaltowanymi wzniosłościami, żeby Cię uwieść. Zwykle ulegają złudzeniu, że im więcej mówią, tym więcej mają racji. Jak trzeba, to walą pięścią w stół albo robią dym. Jak dasz się kupić za obiecanki, to jesteś przegrany i „pójdziesz z torbami”. Staraj się szybko nauczyć, na czym polega ten cały porządek publiczny, który dotyczy niby wszystkich jednakowo, bo równość wobec prawa, ale szybko zauważysz, że jedni mają mniejsze koszty, a inni w ogóle z kosztami nie wyrabiają. .
Jeśli mieszkasz w tej pięknej krainie nad Wisłą, która też jest w Europie, z własnej woli, to nie przestrasz się meandrów i zawiłości oraz pułapek zastawionych na poczciwców, ale i na spryciarzy, którzy sposobem usiłują pokonać ten labirynt za-stawiony przez los. I żeby jak najmniej kosztów i jak najmniej odpowiedzialności. Oddają wolność, bo liczą na obiecane bezpieczeństwo, co jest zawsze i sprawiedliwie karane przez los, i nie myśl przypadkiem, że mi się myli.
Fragment Wstępu