OPIS
Czy – jak głosi popularne powiedzenie – połowa ludzi musi wyjść z sądu niezadowolona? Czy sądy – jako instytucje dokonujące rozstrzygnięć uznawanych przez część kontaktujących się z nimi osób za niekorzystne – muszą być postrzegane negatywnie? Jak budować autorytet władzy sądowniczej w warunkach społeczeństwa obywatelskiego oraz rosnących oczekiwań w zakresie partycypacji i podmiotowego traktowania? Odpowiedzi na te pytania autor poszukuje, odwołując się do koncepcji sprawiedliwości proceduralnej. Przytacza wyniki własnych badań empirycznych, które sugerują, że równie wielkie znaczenie jak sama treść sędziowskich rozstrzygnięć ma dla stron postępowań sposób potraktowania w sądzie: szacunek, bezstronność, zrozumienie i możliwość przedstawienia własnego stanowiska. Ustalenia te mają dalekosiężne implikacje dla autorytetu wszelkiej władzy, nie tylko sądowniczej.