OPIS
Pasjonujący dokument o życiu pewnej żydowskiej rodziny, w której siedmioro z dziesięciorga rodzeństwa urodziło się jako karły. Ich ojcem był uzdolniony muzycznie i aktorsko karzeł, którego obie żony były normalnego wzrostu. Dzieci odziedziczyły po ojcu talenty estradowe i w miarę jak dorastały, przyłączały się do rodzinnej trupy. Artyści wspierani przez "dużych" członków rodziny wiele koncertowali, zyskując sobie uznanie i popularność w Rumunii, na Węgrzech, w Czechach. Gdy wybuchła wojna, trafili do obozu w Oświęcimiu, gdzie stali się przedmiotem eksperymentów "anioła śmierci" Josefa Mengele. Mimo że Ovitzowie uniknęli śmierci i cieszyli się nawet pewnymi małymi przywilejami, o jakich inni więźniowie nie marzyli, to jednak rok spędzony w obozie był dla nich koszmarnym przeżyciem. Byli poddawani nieustannym testom i eksperymentom medycznym, pokazywani kolejnym grupom dostojników hitlerowskich jako przykład degeneracji rasy żydowskiej, narażeni na prozaiczne trudności w codziennej egzystencji, wynikające chociażby z rozmiarów otaczających ich sprzętów. Po wyzwoleniu obozu przez aliantów powrócili do swojej rodzinnej wioski, skąd jednak kilka lat później wyjechali do Izraela. Opisując tak nieprawdopodobne losy żydowskich artystów, autorzy książki - para dziennikarzy z Jerozolimy - pokazała kulisy hitlerowskiej machiny śmierci, a także nieznane fakty związane z funkcjonowaniem obozu w Oświęcimiu. Bazując na licznych wywiadach z Perlą Ovitz - ostatnim żyjącym członkiem rodziny, samotnej kobiecie o wzroście nie przekraczającym 90 cm – na rozmowach z byłymi więźniami Oświęcimia, a także na materiałach archiwalnych, napisali pasjonującą książkę, która zainteresuje nie tylko miłośników historii.