OPIS
Pokazałam tu różne rzeczy. Nie ma w tym bogatej epickości, raczej liryzm, skromny. Ale wspominam różne źródła kultury. Widać zwłaszcza renesans i barok. Jest sporo portretów, także rodzinnych. Co do reszty, starałam się, aby nawet te trochę abstrakcyjne pejzaże nie uciekały zbytnio od rzeczywistości. Naprawdę jednak przekazuję własne przeżycia, nie chodzi o żadną dokumentację, od tego są zdjęcia. Właśnie, zdjęcia! Wszechobecne dziś, uczą realizmu, drażnią. Ale jest jeszcze sposób prowadzenia kreski, dukt pędzla, to swego rodzaju wizytówka, od tego trudno uciec, choćby się chciało. Owszem, temperament popychał mnie w stronę ekspresyjnej abstrakcji. Nie chodzi przecież o wyrzeczenie się sztuki nieprzedstawieniowej. Warto znaleźć dla niej odpowiednie miejsce. To też rodzaj poszukiwania jakiejś prawdy.
Od autorki