OPIS
Ewangelia i media: sojusz czy rywalizacja? Takie oto pytanie stawia autor książki Komunikacja religijna w McLuhana wizji. Media są godnym zachwytu darem Boga, ale nie są najważniejszym kanałem przekazu Ewangelii. Najważniejszym medium przekazu Ewangelii jest konkretny, żywy człowiek, który uwierzył całym sobą w Jezusa i Jezusowi. To człowiek jest przedłużeniem Ewangelii w przestrzeni i w czasie, tak jak media są przedłużeniem człowieka. I zgodnie z myślą McLuhana: to człowiek jest wiadomością Ewangelii.
Media posiadają potężną siłę oddziaływania, przesyłania i zarządzania informacjami. Dają też możliwość korzystania z nich w drodze oraz łączenia ludzi na odległość. Można dzięki nim transmitować wydarzenia na żywo. Miniaturyzacja i mobilność mediów bardzo ułatwiają ludzkie funkcjonowanie, życie, pracę i wypoczynek. Media nie wniosły jednak wielkiej rewolucji w przekaz Ewangelii, to raczej Ewangelia wniosła i wciąż wnosi rewolucję w media i w nasz świat. Media, które tylko informują o Ewangelii, w istocie zamykają ją w bitach, światłowodach i w satelitach, a Ewangelia jest Osobą i Życiem. I dlatego Ewangelia rozrywa bukłaki mediów, bo nie jest jedną z informacji, ale ciągle nowym winem życia i nie da się jej ograniczyć żadnym medium. Chodzi o to, żeby w codziennym życiu nie pomylić mocy Ewangelii z potęgą mediów, to w końcu Ewangelia daje moc tym, którzy ją przyjęli. O ile jednak media pomagają tej wyjątkowej Informacji stawać się życiem w konkretnym człowieku, które komunikuje Jezusa i Jego miłość, o tyle można i trzeba je wykorzystać. Stają się wówczas ścianą, która nie tyle dzieli, co łączy więźniów w celi. Tylko w tym znaczeniu mają one swoje miejsce w komunikacji religijnej. Tylko pod tym warunkiem trzeba je wykorzystać ze wszystkich sił. Jeśli pomagają Ewangelii przechodzić z poziomu informacji na poziom życia, to wówczas ten alians Ewangelii i mediów jest dobry, a nawet bardzo dobry.