OPIS
"W każdym nocnym klubie większość ludzi tańczących w rytmie deephouse’owego hitu o pokoju i miłości przeszła długie szkolenie z zakresu obsługi broni automatycznej i posługiwania się granatem. I nie ma to nic wspólnego z konspiracją, drodzy czytelnicy. To jedynie dodatkowa korzyść płynąca z obowiązkowej służby wojskowej."
"W oświetlonej jarzeniówkami kuchni w tym samym klubie przy zmywaniu naczyń pracują uchodźcy z Erytrei. Przekroczyli nielegalnie granicę wraz z beduinami przemycającymi wysokiej jakości haszysz. Palą go potem didżeje stojący na małym podium tuż przy zatłoczonym parkiecie, pełnym naćpanych prawników, pijaków i ukraińskich prostytutek, którym alfons odebrał paszporty i schował głęboko w sejfie dwie ulice dalej."
Etgar Keret, wprowadzenie