OPIS
Precyzyjnie rzecz ujmując, nie istnieje coś takiego jak „teczka IPN-owska”. W gromadzonym od 6 lat przez IPN zasobie znalazły się archiwalia wytworzone m.in. przez bezpiekę, w tym materiały nazywane obiegowo „teczkami”. To bardzo wyjątkowy zbiór źródeł historycznych. Jego penetracja przez historyków przynosi wiedzę, która nie może być jedyną podstawą rekonstrukcji najnowszych dziejów Polski, ale bez której mogą one być nie tylko niezrozumiałe, ale i nieprawdziwe. Dlatego tak ważna i potrzebna jest ta książka. Doświadczenie warsztatowe autorów (w większości historyków IPN) obcujących od lat z materiałami proweniencji bezpieczniackiej pozwala im stawiać tezy poważnie weryfikujące publicystyczne opinie na ten temat. Jedną z najistotniejszych oparto na konstatacji dotyczącej holistycznego charakteru zasobu IPN, który dzięki temu podlega autoweryfikacji. Potwierdza to m.in. opis funkcjonowania ewidencji operacyjnej, etapów rejestracji OZI, przedstawienie wzorcowej zawartości teczek pracy i personalnych. Summa wiedzy zdobytej podczas badań nad tymi źródłami znalazła się w omówieniach bibliograficznych, którym poświęcono dwa obszerne artykuły. Tyleż przydatne w lekturze co ciekawe powinno okazać się zamieszczenie „słowniczków” żargonu służb specjalnych. Publikacja bezcenna dla każdego, kto chciałby zabrać głos w debacie o „teczkach”.