1993 rok. Czytaliśmy przechodzące z rąk do rąk wydania Sport i Turystyka, KAW, MAW, W.H. Horyzonty, Świat Młodych (akurat w '93 zakończył żywot). Pojawił się pierwszy numer AQQ. Na rynku od 3 lat był TM-Semic. I co wtedy najbardziej rajcowało Komiks-Fantastyka później Komiks. Kto zakupił w 1988 "Funky Koval: Bez oddechu" w kiosku oraz następny numer "Yans: Przybysz z przyszłości" w większym formacie, ten wie o czym piszę - to było coś - szczególnie jak się miało 12 lat :) Wracając do "Wiedźmina", trzeba mieć świadomość, że większość z nas najpierw właśnie obcowała z komiksem. Nie wszyscy mieli starsze rodzeństwo które prenumerowało Fantastykę. Andrzej Sapkowski pisze i wydaje sagę dopiero od 1995, a Polch opierał się wtedy na opowiadaniach. (Nie było pełnego uniwersum, pełnej i bogatej charakterystki bohaterów - weźcie to równiez pod uwagę) Dwa zbiory wydane w 1992 i 1993 nie leżały sobie w każdej bibliotece, a kieszonkowe starczało tylko na komiksy. Poza tym, dla młodego człowieka rysownik "Funky'ego Kovala", serii "Bogowie z kosmosu"/"Ekspedycja" to był synonim mistrzostwa. Teraz z perspektywy czasu mogę Wam przyznać rację co do spadku formy B. Polcha. Ale wtedy nie miało to miejsca. Spragnieni 11 muzy chłonęliśmy wszystko jak gąbka. Dlatego z sentymentem polecam tą aktualnie ostatnią serię tego rysownika. Na pewno będzie dobrym uzupełnieniem dla chętnych zapoznać się z twórczością Bogusława Polcha. (KRON-a - odradzam z czystym sumieniem. Mezalians ten oprócz Bogusława Polcha popełnili również twórcy: Tomasz Lew Leśniak i Rafał Skarżycki oraz Przemysław Truściński. Chłopakom można jednak darować - wtedy zaczynali swoją artystyczną karierę).
Peace for all.

Ksiazka jest niestety srednia na tle kanonu Swiatowego ale slaba i malo wyrazista tez nie jest. Gra podbno wymiata ale to jak rzeka dzis tak jutro inaczej. Komiks zamowilem gdyz okladka inna a czy reszta mnie nie zawiedzie? Nie wiem. Poki co 5.

Niestety z przyczyn prawnych... naprawde nic sie nie dalo zrobicz czy moze komus zabraklo dobrej woli?
Szkoda gdyz gorszej okladki w wydaniu kolekcjonerskim tym 2-gim byc nie moglo!

BartekR Nie ma już wersji z okładką Truścińskiego?

Co tu dużo ukrywać .... rozczarowanie za brak specjalnej okładki autorstwa Trusta. Może ktoś (KTOŚ)z Wydawnictwa jednak da znak życia i skreśli do PT. Klientów parę słów wyjaśnienia? Byłoby miło. Taki wyższy poziom reagowania kryzysowego.