OPIS
Teatralność zła ludzkiego, a zwłaszcza teatralność złego człowieka, wydają się bezdyskusyjnie udowodnione przez stulecia istnienia teatru – trudno doprawdy o bardziej energetyczne „paliwo” tej sztuki, o skuteczniejszy motor napędowy dramatu i scenicznego widowiska. Autorce książki nie chodzi jednak o oczywistą atrakcyjność zła jako tematu teatralnego. Teatralność zła (…) analizowana jest tu w zgoła innym kontekście: jako szeroko, również pozaartystycznie rozumiana właściwość zła jako takiego, nasilająca się w swych przejawach po cywilizacyjnym kataklizmie, jaki przyniosła druga połowa XX wieku. To współczesne antropologiczne zło – tyleż „człekokształtne”, co międzyludzkie – ma w istocie zaskakująco wiele wspólnego z teatrem i jego strategiami: przy ich użyciu manifestuje swą „ideologię”, z ich pomocą działa i osiąga niszczycielską skuteczność (…).
Tytułowy temat książki oglądany jest przez pryzmat dzieł teatralnych, w których znalazł swój wyraz, zarówno tekstów dramatycznych, jak i przedstawień. Dzieła te służą jednak raczej jako pretekst czy inspiracja do namysłu wychodzącego poza właściwy obszar sztuki, niż jako cel badawczy sam w sobie. Zamiast o analizie utworów spowinowaconych ze sobą przez podobny motyw problemowy, wypada tu mówić o analizie motywu problemowego, czynionej w oparciu o jego wybrane ujęcia artystyczne. Innymi słowy: namysł nad złem zilustrowanym przez teatr ma nade wszystko stać się próbą dotknięcia teatralności zawartej w samym złu.
Ze wstępu autorki.