OPIS
Szkic o świętym Franciszku z Asyżu można nakreślić we współczesnej angielszczyźnie na trzy sposoby. Między tymi sposobami pisarz musi dokonać wyboru, a trzeci, tutaj zastosowany, jest pod pewnymi względami najtrudniejszy. Albo przynajmniej byłby może najtrudniejszy, gdyby dwa pozostałe nie były w ogóle niemożliwe. Najpierw autor mógłby się zająć tym wielkim i bardz o niezwykłym człowiekiem jako wybitną postacią z historii świeckiej i wzorem cnót społecznych. Mógłby opisać tego boskiego demagoga jako jedynego na świecie całkowicie szczerego demokratę, którym on prawdopodobnie był. Mógłby powiedzieć (co znaczy bardzo mało), że święty Franciszek wyprzedził swoją epokę. Mógłby powiedzieć (co jest zupełnie prawdą), że święty Franciszek przeczuł wszystko, co najbardziej liberalne i sympatyczne w nowoczesnym sposobie myślenia: miłość przyrody, miłość zwierząt, poczucie więzi społecznej i niebezpieczeństw duchowych tkwiących w zamożności, a nawet we własności. Wszystkie te sprawy, których nikt przed Wordswort-hem1 nie rozumiał, były dla świętego Franciszka swojskie. Wszystkie te sprawy, które odkrył dopiero Tołstoj, były uznane przez świętego Franciszka za oczywistość. Można by go przedstawić nie tylko jako bohatera pełnego ludzkości, ale jako bohatera humanizmu; ba, jako pierwszego bohatera humanizmu. Opisywano go jako rodzaj gwiazdy zarannej epoki odrodzenia. A wobec tego wszystkiego jego teologię ascetyczną można by zignorować albo odrzucić niby jakieś ówczesne akcesorium, które na szczęście nie zwichnęło życia Świętego