OPIS
Seria wydawnicza „Przywrócić Pamięć” ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911–1939.
Reprinty wydania z 1931 roku: WYTYCZNE METODYKI HARCERSKIEJ, PRAWA PRZYZWYCZAJANIA A HARCERSTWO.
Opieram się w tym szkicu przedewszystkiem na dziełach Skauta Naczelnego Świata, gen. Baden-Powella, z których dwa wydane już w polskim przekładzie, wskazuję jako niezbędną lekturę każdego, kto chce w Harcerstwie pracować. Są to „Wskazówki dla skautmistrzów“) i „Wilczęta“).
Celem moim jest wyłowienie niejako z wypowiedzeń się Baden-Powella zasadniczych wskazań metodycznych pedagogiki skautowej i próba ich usystematyzowania. Oddając materjał drukowany w „Harcmistrzu“ dla wydania w broszurze, widzę, ile ma braków, nie łatwo jednak je usunąć. Mimo to, mam nadzieję, „Wytyczne“ przyniosą pewną korzyść harcerstwu, a może w lepszych warunkach czas i środki pozwolą na przygotowanie lepszego ich wydania.
ZAINTERESOWANIE.
Zainteresowanie chłopca sobą samym i swoim rozwojem, oto pierwszy cel harcmistrza, a zarazem jedna z głównych wskazówek dla niego. „Praca skautowa polega głównie na wzbudzeniu w chłopcu ambicji i chęci do uczenia się dla siebie, osiąga się to przez poddawanie czynności, które pociągają go, a które następnie uczą go przez popełniane błędy, aż, wskutek doświadczenia, zacznie wykonywać czynności prawidłowo. Różne rodzaje i szczegóły zajęć, podane w „Scouting for Boys“, jedynie podsuwają czynności, z których drużynowy może wybrać te, które będą odpowiednie dla pozyskania różnych rodzajów chłopców“ (Wsk. 18). „Wychowywać, to jest zachęcić chłopca do tego, aby samodzielnie się uczył, z własnego popędu, rzeczy, które pomagają w wyrobieniu charakteru“ (Wsk. 48). „Wychowanie samego siebie, to jest to, czego chłopiec samodzielnie się uczy — to, co pozostanie jego własnością i będzie nim kierować w późniejszem życiu znacznie więcej, niż to, co mu nauczyciel włoży w głowę na lekcji“ (Sc. 234).
„Niezbędnym warunkiem naszego systemu wychowania jest: stanąć samemu na miejscu chłopca, patrzeć na rzecz z jego punktu widzenia — przedstawić mu przedmiot w takiej postaci, jaka mu się podoba i w ten sposób osiągnąć, by sam się uczył, a nie aby w niego wkuwać“. (Sc. 311).
Cały szereg środków zmierza do tego zainteresowania chłopca swoją własną sprawnością cielesną i duchową. Wychodzi się od zaapelowania do uczuć patryjotycznych: każdy chłopiec chciałby jakoś służyć Ojczyźnie. Stawia się młodzieży przed oczy wielkie postaci historyczne, dzielnych ludzi, ideał wychowawczy będący syntezą cnót rycerza średniowiecznego — szlachetnego Indjanina czy Zulusa — wreszcie skauta trapera — pioniera cywilizacji. Zachęca się w gawędach przy ognisku do naśladowania tych wzorów. Aby móc iść w ich ślady, trzeba być jak oni dzielnym, odważnym, rycerskim, wiernym towarzyszem, lojalnym podwładnym, taktownym przełożonym. Te cnoty trzeba w sobie wyrabiać — i oto wchodzi w grę cały obfity zasób środków skautowych.
Zwyczaj obierania przez drużyny polskie Patronów z pośród wybitnych postaci historycznych, wprowadzony przez twórców naszego harcerstwa, jest konsekwentnem rozwinięciem tej myśli Baden-Powella.