OPIS
Opowieść o dawnej Warszawie i jej mieszkańcach, o czasach, gdy Nowy Świat leżał na peryferiach miasta, a Krakowskie Przedmieście było wybrukowane drewnianymi kostkami. Po ulicach jeździły dorożki i omnibusy, po podwórzach wędrowali obnośni sprzedawcy cebuli, orzechów, kołder, garnków...
Autor barwnie opisuje rozwój stolicy: stan ulic i zabudowy, komunikację miejską i zmienne losy przepisów ruchu drogowego, życie codzienne, ale także ciemne sprawy miasta – przestępczość i prostytucję.
Z tej książki dowiemy się między innymi dlaczego mieszkańcy nie chcieli się "ekspensować na koszta dla lampartów"; czemu przedostanie się na drugą stronę ulicy Senatorskiej groziło śmiercią lub kalectwem; jak sałaciarze radzili sobie z taksomierzami i po co kradli koniom śniadania; co roznosił "szczygieł"; czym się zajmowała brygada sanitarno-obyczajowa i co oznaczał środkowy palec dłoni wsunięty w dziurkę od guzika.