OPIS
„[…] Książka […] powstawała długo, ponad dziesięć lat, bo i przełom wieku, jako wydarzenie kulturowe, jest zjawiskiem długotrwałym. Oczywiście czasem tak bywa, że książki powstają długo, gdyż od zasiania ziarna trwa długi proces kiełkowania i wreszcie tworzenia. Z tą tak nie było, powstawała ona długo z założenia, jako rezultat namysłu w czasie wielkiej przemiany, w którym doświadczaliśmy wstrząsu całej struktury aksjologicznej naszej kultury i jeszcze bardziej rozumieliśmy dynamizm bytu.
[…] Jak jednak rejestrować myśl? Jakich niebezpieczeństw należy unikać w tej rejestracji? Jak nie dopuścić do przekształcenia „zapisków w dziennik”? Po pierwsze, w zapiskach myśli należy usunąć „chronologię myślenia”, aby „codzienny” czas nie stał się ani bohaterem, ani też uczestnikiem myślenia. Wszak myśli nie mają następstwa chronologicznego i należy usunąć z takich zapisków czas, aby nie nosiły one śladów datowanych i nie stwarzały nawet sugestii, że są one jakąś reakcją na doświadczenia życiowe autora w danej chwili. Chodzi wszak o myśl, a nie o czas, i o myślenie, a nie o okoliczności, autentyczność chwili bieżącej i stan duszy autora. Myśl nie jest śladem w czasie, tak jak jest nim zapis w dzienniku. […]
Myśl może być zapisana w dowolnym miejscu. Tutaj nie czas jest nośnikiem myśli, nie czas wyznacza jej pojawienie się. Takiego wyznacznika po prostu nie ma, czy też jest nim dziejące się życie. Komputer pozwala w takich zapiskach wymknąć się czasowi. Dlatego czytając je, nie szuka się w nich elementów swojej przeszłości ani też drogi myślenia. Każdy może odczytać je bez odniesienia do autora i czasu, w jakim zostały zapisane, i może też odczytać je w dowolnym miejscu. […]”.
Przestroga
Przykazanie: wystrzegaj się ludzi, którzy sądzą, że znaleźli prawdę. Oni uczynią z ciebie takich samych jak oni: chcą tylko powtórzeń. Lgnij do ludzi, którzy szukają, błądzą – oni pomogą ci odnaleźć ciebie samego. A w ogóle uważaj, kiedy wszyscy zaczynają myśleć tak jak ty lub ty jak wszyscy: zawsze trzeba w tym wietrzyć jakiś podstęp.
O pośpiechu
Kultura nasza jest światem pośpiechu. Zapominamy jednak, że działając zbyt szybko, kumulujemy błędy i pomyłki, postępując powoli, na błędach i pomyłkach się uczymy. Dlatego trzeba stale przypominać słowa Wittgensteina: „Filozofowie między sobą powinni pozdrawiać się słowami: Nie śpiesz się”.