OPIS
`To relacja z sytuacji w jakiej znalazłem się tworząc prywatny zbiór obiektów architektury drewnianej, noszący nazwę `muzeum`.
Pojawią się tu osoby. Oznaczę je literami, by uniknąć kary za `szkodliwość społeczną i naruszenie dóbr osobistych`.
Gdybym pisał otwarcie konsekwencji byłyby opłakane. Towarzyszy mi świadomość zemsty siły przemożnej. Od pretensji nie uwolniłbym się. Już raz za inną przyczyną `pouczono` mnie paląc w mym zespole dwa cenne zabytki. Teraz mogłoby być podobnie. Widzę pogorzelisko, przejęte przez `władze`, by sprzedać bo `brakuje pieniędzy`. Byłaby przy tym sposobność zatarcia śladów ideologii historycznej, niepożądanej we współczesnym bycie, zdeterminowanym wiemy już, dobrze wiemy, jaką świadomością: `na początku było słowo` - jakie? BZINES!`
Ze wstępu