OPIS
"Na naszych oczach Europa oddala się od swych chrześcijańskich korzeni i pogrąża w radykalnej lewicowości. Orędownicy tego procesu są przekonani, że nie ma od niego odwrotu, a broniący starego ładu powinni porzucić swe ideały i zaakceptować nieuchronne. Czy w tej sytuacji można mieć nadzieję, że nie wszystko jeszcze jest stracone? Na szczęście powodów do optymizmu dostarcza historia, która uczy, że przyszłość jest całkowicie nieprzewidywalna.
W polskiej sytuacji niektórzy zadają sobie pytanie: czy i jak można być konserwatystą w kraju nieustannie zrywanej ciągłości instytucji państwa? Czy i jak można być "konserwatystą pierwszego pokolenia", który pochodzi z awansu społecznego i raczej jest człowiekiem aspirującym niż osadzonym w miejscu i historii?
Jednocześnie współczesny konserwatysta musi się odnieść do jeszcze jednego dylematu: pytania o możliwość konserwatywnej rewolucji. Konserwatysta rewolucjonistą? A jednak. Brak historycznej ciągłości w Polsce nakazuje myślenie właśnie w kategoriach rewolucyjnych - próbę odwrócenia biegu spraw i przywrócenia ładu. Paradoks polega na tym, że nie ma już świata, który można by odbudować. Musi to być więc rewolucja ustanawiająca nowy porządek."
Z przedmowy Krzysztofa Szczerskiego
Książka jednego z najbardziej znanych badaczy amerykańskich konserwatyzmu Lee Edwardsa z przedmową Krzysztofa Szczerskiego.
Książka pokazuje triumfalny pochód konserwatyzmu, począwszy od entuzjastycznego przyjęcia w USA "Drogi do zniewolenia" Hayeka, poprzez zmagania z intelektualnymi i politycznymi agentami bloku komunistycznego w czasie zimnej wojny, po sukcesy polityczne prezydentur Reagana i Bushów.