OPIS
Wiele napisano o problemie metafizyki u Kanta, o jego krytyce „tradycyjnej” metafizyki i projekcie metafizyki „nowej”. Mimo to nasuwa się tu wiele pytań. Jakie pojęcie metafizyki Kant zastał? Co rozumiał przez metafizykę? Co jako metafizykę wykładał swoim studentom? Czy jego krytyka rzeczywiście jest ograniczona do pewnej historycznie zdeterminowanej postaci tej nauki? Jakie są następstwa krytyki rozumu dla metafizyki? Czy rzeczywiście miała ona skazać ją na niebyt, a może tylko przekształcić lub na nowo ufundować? To tylko ważniejsze z pytań, na które Autor poszukuje odpowiedzi w tej pracy. Stara się przy tym pokazać, iż ani nie był on po prostu destruktorem metafizyki, który „w dziedzinie terroru daleko prześcignął Maksymiliana Robespierre’a”, ani też podane przezeń jej uprawomocnienie nie polega wyłącznie na uzasadnieniu ówczesnej fizyki czy ugruntowanego w niej obrazu świata lub na podaniu teorii konstytucji świata możliwego doświadczenia. (Dwie ostatnie interpretacje mają nad pierwszą tę wielką przewagę, że są przynajmniej częściowo prawdziwe – Kantowska ontologia istotnie taką rolę może odegrać). Tym, co Kanta interesuje najbardziej, nie jest ostateczne uprawomocnienie przyrodoznawstwa, lecz definitywne rozstrzygnięcie problemu metafizyki.
Zagadnienia główne tej pracy to: pojęcie metafizyki u Kanta, skutki przeprowadzonej przez niego krytyki metafizyki oraz projekt metafizyki po krytyce rozumu. W przeprowadzanych tu analizach i rekonstrukcjach Autor stara się każdorazowo możliwie najwierniej uchwycić wewnętrzną logikę Kantowskiej krytyki metafizyki, jej rzeczywiste intencje oraz następstwa.