Te słowa (Publishers Weekly), znajdujące się na okładce polskiego wydania tuż nad tytułem, są, moim zdaniem, jak najbardziej uzasadnione. Książka jest NIESAMOWITA(!) pod każdym względem. Temat, jaki porusza, sposób jego przedstawienia i konkluzja są wzruszające, głębokie i naznaczone wielkim ładunkiem emocjonalnym. Mimo, że pozycja jest wyraźnie skierowana do młodzieży i napisana językiem dostosowanym do tego kręgu odbiorców, nie ma tu banałów czy płycizn. Opisy i dialogi są proste, ale prawdziwe, treściwe i zawsze wnoszą coś do narracji. Prawdziwi i treściwi są bohaterowie tej historii, włącznie z "potworem". Bardzo dobre studium wewnętrznych przeżyć osoby doświadczającej ogromnej tragedii i stojącej w obliczu nadciągającej nieuniknionej straty, targających nią uczuć, emocji, obaw i lęków. "Potwór" pomagający te lęki i obawy oswoić i pokonać. Z poruszającą treścią znakomicie współgrają przepiękne ilustracje(!). Rzadko zdarzało mi się oglądać tak doskonale zilustrowaną opowieść, gdzie obrazy są nie tylko piękne graficznie (nastrojowo dobrane są zarówno styl graficzny, jak i kolorystyka), ale, tak jak i sama treść, wyrażają wielkie emocje i właściwie trudno byłoby je od siebie oddzielić. Autor i ilustrator stworzyli WYJĄTKOWE ARCYDZIEŁO!!!
Aż szkoda, że książkę wydano w miękkiej oprawie i klejoną, a nie szytą (papier jest niezły).