OPIS
Ewangelia poświęca Józefowi zaledwie kilka zdań. Józef pojawia się bez wyjaśnienia, nie znamy miejsca jego urodzenia, nie wiemy nic na temat jego młodości ani na temat okoliczności śmierci. Ewangeliści nie zanotowali żadnego słowa, które wypowiedział. Błędem byłoby jednak ocenianie wielkości i roli, jaką Józef odegrał w planie Bożym po tym, ile miejsca poświęcono mu w Nowym Testamencie.
Ewangelia jest oszczędna w słowach: także o Najświętszej Maryi Pannie wiemy niewiele. Autorzy podają nam tylko fakty istotne i ściśle związane z tajemnicą Wcielenia, zapraszają do pochylenia się nad słowami Pisma, by wydobywać ukryte w nich bogactwa.
Teksty Ewangelii mówiące o Józefie są wyjątkowo bogate w ukryte skarby. Szczegóły w nich zawarte, chociaż z pozoru tak skromne, przy głębszym rozmyślaniu nabierają niezwykłego blasku. Wystarczą, by bez uciekania się do fikcji naszkicować przekonujący i przyciągający uwagę portret Józefa. Życie tego człowieka, chociaż ukryte i pozostające stale w cieniu, nabiera w naszych oczach zaskakującego kształtu. Mroki, w których na pierwszy rzut oka wydaje się pogrzebany, zaczynają jaśnieć cudownym blaskiem.
Im głębiej wnikamy w teksty i im dalej podąża się ich śladem, tym bardziej ukryte w nich treści okazują się większe i piękniejsze.
Niniejszy żywot św. Józefa został napisany z myślą o tym, by wydobyć z milczenia Pisma Świętego jego sylwetkę. Jest to zarazem rekonstrukcja historyczna życia Józefa, jak i studium jego duchowości. Nazwaliśmy Józefa "milczącym", by podkreślić jedną z najpiękniejszych cech jego osobowości. Czy książka ta jest czystym wytworem wyobraźni? Z pewnością nie. Trzymamy się w niej, najściślej jak to możliwe, opisu ewangelicznego i odwołujemy się do nauczania Kościoła. Z drugiej strony, czerpiemy z bogatych źródeł rozmyślań Ojców Kościoła, doktorów, teologów i hagiografów. Czytelnik sam będzie w stanie rozeznać, co pochodzi z Ewangelii i jest naznaczone pieczęcią pewności, a co zostało zaczerpnięte ze źródeł pozabiblijnych lub też pozostaje jedynie teologicznym przypuszczeniem.
Niech poniższe strony wzbudzają w sercach czytelników coraz większy kult Świętego, którego Kościół czci na taką miarę, na jaką on sam pragnął się umniejszać.