Komiks to to nie jest! Raczej opowieści dla bardziej dorosłych inspirowane bajkami! Niby sympatyczne, fajnie się czytające i opatrzone całkiem fajnymi ilustracjami ale w sumie to nic wielkiego. Zastanawiałem się czy nie dać dwóch gwiazdek ze względu na to, że liczyłem na to, że będzie to komiks, a nie jakieś bajki dla dorosłych, ale doszedłem do wniosku, że w sumie jest to dziełko całkiem niezłe i przyjemne. Niestety tylko tyle i nic więcej!
Osobiście wolę Przybysza.
Bez Opowieści Z Najdalszych Przedmieść mógłbym się obejść i nie miałbym poczucia, że straciłem coś ważnego. Tu nawet cena(niska) nie pomaga. Uczucie rozczarowania pozostaje. Rozczarowania, bo to nie komiks i że to dziełko jest tylko całkiem niezłe. Na plus jest tylko to, że jest pięknie wydane, ale plus to mały gdyż w Polsce się już przyzwyczailiśmy do pięknych wydań.

Ale tytuł nie znajduje się w kategorii "Komiks".

Napisałem, że na początku chciałem dać 2, a nie 3 gwiazdki, bo myślałem, że to jest komiks. Dałem 3. Abstrahując od tego co ja myślałem o przynależności gatunkowej tego dziełka, uważam, że nie należy mu się więcej niż 3(!) gwiazdki. Jest niezłe i nic więcej!!!

...po drugie - Opowieści z najdalszych przedmieść były w tych samych zapowiedziach (w Waszym portalu) co wznowienie Przybysza i to utwierdziło mnie w przekonaniu, że to będzie komiks, a nie sprawdzam codziennie czy towary przekwalifikowujecie z komiksów na powieści czy też kostki rubika... Jak znajdę linka w swoim mailu tą wiadomość od Państwa (że jest to komiks) to Panu prześlę Panie Wojtku.

...po trzecie to czym ja się rozczarowuje nawet w najwybitniejszym dziele i ile gwiazdek mu wystawiam i za co to moja prywatna sprawa. pozdrawiam

Piękna i sentymentalna ksiażka. Dla osoby o wrażliwej duszy...