OPIS
Rok 1851 był rokiem przełomowym w życiu Fiodorowa. Śmierć ukochanego wuja wywołała wewnętrzny wstrząs w jego duszy, który jesienią tego roku zaowocował objawieniem się zasadniczej idei: śmierć jest największym i jedynym złem oraz źródłem wszelkiego zła w świecie, a zatem powinna zostać wykorzeniona z bytu, a wszystkie jej ofiary winny zostać wskrzeszone do życia. Fiodorow wszczyna bunt, o jakim świat nie słyszał, bunt wobec największego i jedynego wroga człowieka – śmierci. Objawienie się idei prowadzi do gruntownego przewartościowania jego życia. Odtąd wszystkie swoje myśli, wszystkie siły, całego siebie oddaje swej idei. I pozostanie jej bezprzykładnie wierny do ostatnich chwil swego życia. (...)
Wskrzeszenie zmarłych przodków jest dla Fiodorowa przede wszystkim imperatywem moralnym, ideą domagającą się od nas realizacji, naszym podstawowym i jedynym obowiązkiem. Wszak to naszym przodkom zawdzięczamy nasze życie, a zarazem żyjemy za cenę ich śmierci. Jesteśmy zobowiązani wyplątać się z kołowrotu narodzin i śmierci – to zaś oznacza wskrzeszenie wszystkich zmarłych aż po prarodziców rodzaju ludzkiego oraz proporcjonalne do tego procesu wstrzymanie zwierzęcej z natury prokreacji. Nasza źródłowa odpowiedzialność za bliźniego znajduje swój najwłaściwszy wyraz w pragnieniu wskrzeszenia go do życia. Prawdziwym imieniem człowieka jest zatem miano syn człowieczy – potomek zmarłych ojców i wskrzesiciel. Jak mówi Fiodorow: „Moralna antynomia «żyjących synów» i «zmarłych ojców» może znaleźć rozwiązanie jedynie w obowiązku powszechnego wskrzeszenia”.
(fragment Wstępu Michała Milczarka)