OPIS
Dzieci były różne. Były dzieci bardzo nerwowe, bardzo... I płakali, i krzyczeli, i szukali, nikt nie wiedział, dlaczego ten ma rodziców, a ten nie. Bo byli tacy, którzy odnaleźli rodziny, ale też tacy, którzy do końca nie mieli żadnego kontaktu. Ja wiedziałam, że mam rodziców, ale nie wiedziałam gdzie. Kontakt się urwał. (...) I tak zostałam w Domu Dziecka. Dla mnie nie było innego życia. Wiedziałam, że to wszystko jest dla mnie, że to moja rodzina, że nie ma nic innego.... (Zina K., Haifa 2007)