OPIS
Katarzyna Waśniewska. 22 lata. Szczupła, drobna. niepozorna. Wygląda jak nastolatka. Mama półrocznej Madzi. Cała Polska poznała ją, gdy szlochając błagała porywacza, aby oddał jej córkę, jej największy skarb. Poruszeni byli wszyscy. Aż okazało się, że matka kłamie. Że dziecka wcale nie porwano. Mała Magda upadła i się zabiła, a matka jej zwłoki zakopała w parku. Media zawyrokowały, że takiej tragedii w Polsce jeszcze nie było. Wszyscy poczuli się oszukani. Fala nienawiści do Katarzyny wzrastała z każdym dniem. Większość ludzi życzyła jej śmierci, najlepiej ukamienowania.
Teraz Katarzyna wyprowadziła się z Sosnowca. Ścięła i przefarbowała włosy. Zaczęła się inaczej ubierać. A mimo to często słyszy za sobą krzyki. Co teraz myśli? Jak chce żyć dalej? Czego żałuje? Ta książka nie jest próbą wyjaśnienia, co stało się 24 stycznia, w dniu śmierci małej Madzi. To raczej próba spojrzenia w duszę młodej kobiety, która potrafiła kłamać tak przekonywująco, że nie było nikogo, kto by jej nie uwierzył.
Z rozmów z nią samą, z jej mężem Bartkiem, teściową, znajomymi, nauczycielkami ze szkoły, a także księżmi z zakonu, w którym służyła, wyłania sie obraz dziewczyny wyjątkowo skrytej w sobie. Ale też bardzo inteligentnej i niezwykle silnej psychicznie. Takiej, o której trudno zapomnieć.