OPIS
Kryzys finansów, kryzys ekologiczny i surowcowy, kryzys rządzenia - tworzą naraz wybuchową mieszankę. Tu nie chodzi o misie polarne na topniejącej krze, ale o przetrwanie społeczeństwa. Gigantyczne fale "uchodźców klimatycznych" to realna perspektywa, podobnie jak wojny o surowce i coraz mniejsza przestrzeń dla cywilizowanego życia. Grozi nam apokalipsa? Niekoniecznie. Bo kryzys to szansa na zmianę, rytuał przejścia konieczny, by świat przebudować na nowo. A zatem? Krach kapitalizmu jako wstęp do lepszego społeczeństwa? Wielka Transformacja zamiast religii wzrostu? Ocieplenie klimatu jako źródło odnowy demokracji?
Autorzy nie są prorokami, za to myślą politycznie. Nie przewidują, co będzie, lecz proponują, co robić. Każą nam myśleć o nowym porządku, ale nie planują gotowej utopii. Zielona gospodarka i odnawialna energia, nowy styl życia i obywatelski aktywizm zmienią system, zmienią kulturę, zmienią nasz świat. Tym razem nie ma alternatywy dla działania.