OPIS
Widoczny na okładce niniejszej książki „Espectador” (2006) argentyńskiego artysty Leóna Ferrari przypomina różową organiczną masę, obdarzoną wieloma oczami zwróconymi we wszystkie strony – mimo iż przykuty do własnego miejsca i uwarunkowany określonymi okolicznościami, bacznie obserwuje sytuację dookoła, wpatruje się, penetrując przestrzeń wzrokiem i dzięki temu „wykraczając” poza siebie. Ze względu na ową czujność spojrzenia i jego zwielokrotnienie chciałabym widzieć w tej postaci moje alter ego. Jako historyk i krytyk sztuki staram się wnikliwie przyglądać zjawiskom ze świata sztuki współczesnej, mierzyć jej puls i bez uprzedzeń opisywać to, co mnie osobiście zaintryguje, dotknie, nakłuje moją świadomość i emocje. Ślady tych fascynacji odciskają się w zamieszczonych tutaj tekstach z lat 2002-2009, cechujących się dużą różnorodnością, zarówno pod względem formy, rozległości, jak i podejmowanej tematyki. Owa rozmaitość pozwala uniknąć próby budowania syntez i podsumowań, które byłyby przedwczesne, a otwiera drogę do przyglądania się sztuce współczesnej z ciągłą świadomością jej (nie)uchwytności. Chodzi więc raczej o dotykanie wybranych fenomenów współczesnej sceny artystycznej niż o ambicję stworzenia jej pełnego, określonego obrazu. Sztuka XX wieku zdecydowanie zaktywizowała odbiorcę i dała mu uprawnienia do współtworzenia dzieła – analogicznie rzecz się ma z niniejszą publikacją, która oczekuje od czytelnika inicjatywy i poszukiwania w niej własnych ścieżek. Podział na pięć rozdziałów jest bowiem jedynie propozycją, którą można zaakceptować lub zanegować, podążając za własnym instynktem, motywowanym innymi niż moja rodzajami ciekawości. Każde oko „Espectadora” widzi przecież pod nieco innym kątem… Marta Smolińska