OPIS
Rozwinięcie koncepcji „słabego myślenia”, wedle której współczesność jest naznaczona nihilizmem, oznaczającym erozję zasadniczych założeń naszej kultury, takich jak rzeczywistość, podmiot, bycie, władza etc. Konsekwencje tego rozmycia można zauważyć na wielu obszarach – w etyce, w polityce w nauce oraz przede wszystkim w sztuce, zajmującej miejsce wcześniej zajmowane przez religię: Jeśli sztuka może odzyskać własną istotę uświadamiając sobie swój status zsekularyzowanej religii, to religia powinna w tym właśnie znaleźć impuls do myślenia o sobie w terminach mniej dogmatycznych i dyscyplinarnych, a bardziej estetycznych, bardziej dostosowanych do tego trzeciego wieku, wieku ducha (...). Znajdujemy się jeszcze w tym punkcie i nie ma żadnego powodu, żeby się tego wstydzić. Z założeń autora wyłania się nowy horyzont tego, co możemy czuć, wiedzieć i na co możemy mieć nadzieję, zaś centralną rolę odgrywa tu interpretacja.