Zbiór esejów przybliża sylwetkę i twórczość Andrzeja Bobkowskiego. Postać to kontrowersyjna i budząca różne emocje. Autor jednocześnie znany i nieznany. Przez lata nie wydawany w Polsce, pomijany w krajowych kanonach lektur, dziś zyskuje nową popularność. Jak piszą we wstępie redaktorzy tomu – Jarosław Klejnocki i Andrzej St. Kowalczyk – „należy do klasyków prozy polskiej XX wieku, a bibliografia prac o nim liczy kilkaset pozycji, jest też bohaterem wielu prac doktorskich i magisterskich”. Co więcej w ostatnim czasie o burzliwym i dość niekonwencjonalnym życiu Bobkowskiego powstają filmy dokumentalne oraz wystawy, a jego postać patronuje masie krytycznej i rajdom rowerowym po Europie.
Ze zbioru szkiców wyłania się postać człowieka obdarzonego niezwykle silną potrzebą niezależności, bezkompromisowo poszukującego swego miejsca, zarówno w życiu, jak i w literaturze. Pisarza – niejako przez przypadek i na marginesie – broniącego się ciętym i dalekim od politycznej poprawności językiem przed jednoznacznym zaszufladkowaniem, a mimo to niejednokrotnie ulegającego pokusie artystycznej autokreacji. Człowieka, do którego przylgnęło sporo łatek – buntownik, chuligan literatury, histeryk wolności, który pisał o sobie samym:
Wierzę w koty i w rum, i w słońce, i w zielone drzewa, i w wolność. Chcę mieć prawo zdechnąć z głodu, jeżeli sobie nie dam rady. I żyć na litość boską, żyć trochę tak, jak mnie się podoba, a niekoniecznie tak, jak się podoba jakiejś zaś… ideologii. Amen […].