OPIS
Wraz z modą na genealogię rośnie moda na zgłębianie sekretów pochodzenia i znaczenia nazwisk. Coraz więcej Polaków rysuje drzewa genealogiczne swych rodów i coraz więcej zaczyna się zastanawiać, skąd się nasze nazwiska wzięły. Pośród ponad 440 tysięcy nazwisk używanych współcześnie przez Polaków znajdziemy takie, których początek łatwo objaśnić. A jeszcze więcej takich, które niczym nie sugerują swego źródłosłowu. Mogły powstać od nazw miejscowych, wyrazów pospolitych i wreszcie - imion. Są wśród nich zagadkowo brzmiące: Alwin, Jabraszek, Brusz, Opania, Baśko, Berek, Hy-mos, Peliksz, Fral, Hawr, Hresik, Irz, Ondyc, Kuspra, Cyjan, Piedo, Pyteraf, Zidan, Kiburczy, Jirman, Suzin... Ta książka traktuje o tym, od jakich imion i kiedy powstały te nazwiska, a także o kilku tysiącach innych, które współcześnie noszą Polacy. Jest ona pokłosiem korespondencji z Czytelnikami "Tygodnika Angora", w którym od wielu lat istnieje jedyna w krajowej prasie rubryka etymologiczna Poczet Nazwisk Polskich.