OPIS
Zbiór reportaży wiernych prawdzie, a zarazem dowcipnych i przekornych. Nie ma w nich miejsca na osobiste doznania autora, prawie nie występuje reporterskie "ja". Czytelnik od razu, bez zbędnego wprowadzania, znajduje się w kręgu opisywanych zdarzeń i ludzi. To właśnie pozwala mu spojrzeć na opisywaną rzeczywistość nie po dziennikarsku, ale od wewnątrz, jakby od dawna pracował i żył razem z nimi. W reportażach tych jest coś z pogranicza opowiadań. Opowiadań o rzeczach niezmyślonych, zwykłych, a jednak dramatycznych. Lapidarność tej prozy, którą miejscami można uznać za poetycką oraz precyzja w określaniu zjawisk, podnosi reportaże Krasińskiego do rangi utworów literackich.
Otrzymujemy niezwykły, artystyczny dokument epoki.